sobota, 25 sierpnia 2012

Chlebofocaccia



Uwielbiam rozpieszczać moją małą rodzinkę domowym jedzeniem. Uczę się sama. Jedzenie dla "zapchania kichy" to zło! :-). Zaczynam rozumieć, że wspólne jedzenie to coś ważnego... Czas spędzony przy stole, to jest czas rodzinny. Kiedy możemy porozmawiać, popatrzeć na siebie, podelektować się, pochwalić jeśli smakowało, a przygotowujący może nacieszyć swojego ego :) Nie lubię, kiedy w domu jemy w pośpiechu, każdy osobno. Mam nadzieję, że kiedy synek podrośnie, przekażę mu jak ważne jest jakość spożywania posiłków i jak przyjemne jest ich przygotowywanie.... a już najpszyjemniejsze samo jedzenie :-) Póki co, przytulam go kiedy pije mleczko... i jestem pewna, że dla nas to jest mega przyjemna uczta rodzinna!

W gotowaniu raczej nie wywarzam otwartych drzwi. Uwielbiam blogi kulinarne i często korzystam z ich zasobów. Żałuję, że nie znam żadnych przepisów przekazywanych przez mamę, czy babcię... no cóż... przekazuje mi je w cudownej formie internet :-)


Przepis pochodzi z jednego z najlepszych blogów kulinarnych Kwesita Smaku - ChlebofocacciaDelikatnie zaadoptowany do zawartości lodówki. Pyszne pieczywo drożdżowe, świetnie smakuje z oliwą z oliwek.


Składniki:

• 425 g mąki pszennej (typ 850)

• 1 łyżeczka soli
• 70 g suszonych pomidorów (odsączyć z oleju i pokroić na kawałki)
• 2 czubate łyżki pesto genovese
• 1 płaska łyżka suszonego oregano
• 7 g suchych drożdży instant
• odrobina świeżo zmielonego kolorowego pieprzu
• ok. 300 ml ciepłej wody


+ 2-3 łyżki oleju do posmarowania wierzchu ciasta (najlepiej ten z pomidorów). Autorka radzi też powtykać pomidory na wierzch, ale ponieważ piekę z termoobiegiem i grzaniem góra-dół, to u mnie się przypalają. Dlatego pomijam.


Przygotowanie:

Potrzebna będzie forma o średnicy 26 cm (do pizzy lub tortownica). Formę posmarować oliwą i lekko podsypać mąką.

Mąkę przesiać, dodać sól, suszone pomidory, pesto, oregano, drożdże i ciepłą wodę. Wszystkie składniki wymieszać i wyrabiać mikserem do gładkości (końcówkami do wyrabiania ciasta, takie spiralki). Po wyrobieniu ciasto zostawić w misce do wyrośnięcia ( przykryte ściereczką w ciepłym miejscu). Teraz kiedy jest lato zajmuje to około 30 minut. W chłodniejsze dni, żeby przyspieszyć proces nagrzewam piekarnik do 30 stopni, wyłączam i wkładam ciasto do wyrośnięcia - mega szybko podwaja objętość :-). Po wyrośnięciu przełożyć do formy i przesmarować wierzch olejem, a palcami zrobić kilkanaście wgłębień. Następnie ciasto powinno ponownie wyrosnąć, około 45 min. Po drugim wyrośnięciu wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni i od razu zmniejszyć temperaturę do 200. Piec około 35 min.

1 komentarz:

  1. Melduję się:)

    A jakbyś tak jeszcze weryfikację obrazkową wyłączyła to już w ogóle byłby miodzio:)

    OdpowiedzUsuń